Drażliwość i nerwowość może być objawem menopauzy

Menopauza nie zmienia nas permanentnie. Taki obraz menopauzy to przesada. Na to czy w tym czasie będziemy przeżywać drażliwość i zwiększoną nerwowość mają wpływ np.: cechy temperamentu. Osoby u których jedną z cech jest duża wrażliwości emocjonalna również w okresie menopauzy takie pozostaną. Jest to grupa osób narażona na dodatkowe reakcje ze strony układu emocjonalnego. Częstym zaburzeniem nasilającym się w okresie okołomenopauzalnym są lęki.

O zaburzeniach lękowych  można mówić wtedy, gdy odczuwany starach i lęk uniemożliwiają lub utrudniają normalne funkcjonowanie. „Strach” to silna obawa przed konkretnym np.: przedmiotem, osobą, wydarzeniem, natomiast „lęk” jest stanem bardziej uogólnionym, wiąże się z niepewnością i niepokojem bez wyraźnej przyczyny.

Stany lękowe mogą przejawiać się na różne sposoby:

Fobie to rodzaj zaburzeń podczas których skala odczuwanego lęku jest nieproporcjonalna do realnego zagrożenia np.: lęk przed podjęciem kolejnej pracy po mobbingu.  Doświadczenia wiążące się z zagrożeniem życia lub urazami ciała jak np.: wypadek komunikacyjny mogą pozostawić lęk, jako element stresu pourazowego. Ciągle wraca się do zagrażającego przeżycia i odtwarza na nowo np.: na widok koloru samochodu biorącego udział w wypadku lub podjęcia próby prowadzenia pojazdu.  Napady paniki to z kolei krótkotrwały obezwładniając napad  przerażenia np.: lęk przed wysokością w czasie stania na schodach. Natrętne myśli wywołujące lęki np.: na temat zamknięcia mieszkania, które skłaniają do opuszczenia pracy w celu sprawdzenia czy mieszkanie rzeczywiście jest zamknięte to zaburzenia obsesyjno – kompulsywne. Pozostanie w pracy w opisanej sytuacji powoduje wzrost lęku do granic uniemożliwiających prawidłowe wykonanie zadań, a myśli krążą wyłącznie wokół zamka w drzwiach.

Zaburzenia lekowe, nazywane też nerwicowymi można leczyć psychoterapią i farmakoterapią. Zaburzenia tego typu rzadko ustępują samoistnie dlatego konieczna jest konsultacja u psychiatry lub psychologa.

© Copyright Kobiece sprawy 2024